POWSTANIE STYCZNIOWE W OKOLICACH GLINOJECKA – 158 rocznica

data: 24 stycznia, 2021

W 1863 r. rozpoczął się zbrojny zryw narodu polskiego, który nazwany został Powstaniem Styczniowym. Był największym wysiłkiem tego stulecia w całej Europie, mającym doprowadzić do odzyskania niepodległości. Powstanie Styczniowe trwało 29 miesięcy, najdłużej ze wszystkich powstań narodowych i przyniosło – mimo niekorzystnego stosunku sił walczących  najmniej strat stronie polskiej, bowiem walki prowadzono systemem partyzanckim. Powstanie narodowe obejmowało swym zasięgiem nie tylko Królestwo Polskie, ale również Litwę, Białoruś i Ukrainę. Skierowane było przeciw Rosji, spowodowane nasilającym się rosyjskim uciskiem narodowym. W połowie 1862 r. do powstania przygotowywali się także mieszkańcy Drozdowa, Kondrajca oraz innych okolicznych miejscowości Glinojecka. Organizowali potajemne spotkania, aby omówić plany działania i dodać sobie nawzajem otuchy w tych ciężkich dla kraju czasach. 27 stycznia 1863 r. odbyła się narada w Kondrajcu Szlacheckim gm. Glinojeck, na którym płomienna mowa 18 – letniego Edwarda Chądzyńskiego rozpaliła powstańcze nastroje. Chądzyński zginął 7 lipca w bitwie pod Brzeźnicami. 

Pierwsza faza Powstania realizowana była zgodnie z tzw. Planem Padlewskiego. Zygmunt Padlewski był jednym z głównych inspiratorów wybuchu Powstania Styczniowego, a od stycznia 1863 r. naczelnikiem miasta Warszawy i guberni płockiej. Jego zamiarem było opanowanie miasta gubernialnego Płocka, które miało być siedzibą powstańczą na najbliższe tygodnie. To właśnie Płock miał się stać przyczółkiem dla walki o odzyskanie niepodległości, a z racji swojego położenia, punktem zbornym do ataku powstańczego na Warszawę. Plan rozpoczęcia działań militarnych na teren płocki omówiono na zjeździe naczelników powiatowych i dowódców jednostek bojowych 21 stycznia 1863 r. w Drozdowie gm. Raciąż. Dziedzic Glinojecka Józef Nostitz-Jackowski, budowniczy cukrowni Izabelin w Glinojecku i cukrowni Krasiniec, był zastępcą naczelnika wojennego powiatu przasnyskiego. Buchalter cukrowni Karol Lutz jako kurier Rządu Narodowego skazany został na 12 lat ciężkich robót. Ziemianin glinojecki Piwoński – utracił majątek. To samo spotkało Antoniego Bębnowskiego, Stefana Janiszewskiego, Antoniego Lejmana i kilku innych. W 1863 r. proboszczem parafii glinojeckiej był ks. Augustyn Krużmanowski. Podczas Powstania Styczniowego błogosławił powstańcze sztandary i wygłaszał patriotyczne kazania. 28 stycznia 1863 r. udzielił błogosławieństwa stuosobowemu oddziałowi powstańczemu pod dowództwem pułkownika Kazimierza Wolskiego (pochodzącego z Kraszewa k. Ciechanowa, byłego żołnierza M. Garibaldiego), który następnie schronił się ze swoim oddziałem w Uniecku. Tam starli się w walce z żołnierzami Józefa Sierzputowskiego, w sile dwóch sotni Kozaków i 50 osób piechoty pułku Murowskiego. Niestety, w wyniku przewagi liczebnej i militarnejwroga, powstańcy zostalirozbici. Wielu z nich zginęło od kul. W zbiorowej mogile w Uniecku gm. Raciąż pochowano 7 z nich. W 1993 r. z inicjatywy społeczeństwa został tam odsłonięty pomnik ku czci poległych powstańców. 31 stycznia 2012 r. nadane zostało szkole w Uniecku imię Powstańców Styczniowych.

Kozacy w odwecie za zaangażowanie ks. Krużmanowskiego spalili w Glinojecku plebanię. 29 stycznia 1863 r. kapłan został aresztowany i skazany na karę śmierci. Wyroku nie wykonano. Karę złagodzono i księdza Krużmanowskiego zesłano na 10 lat katorgi do jednej z fortec syberyjskich. Nigdy do parafii nie powrócił. Również ks. Adam Kosiński, proboszcz parafii Unieck, odbierał przysięgę i udzielał posług religijnych powstańcom, za co został aresztowany. Rosjanie wzięli do niewoli 75 jeńców, między innymi Postarycha i Wolskiego Zgodnie z wyrokiem modlińskiego sądu polowego kpt. Kazimierz Wolski i ppor. rez. Władysław Markiewicz zostali skazani na karę śmierci i 10 lutego rozstrzelani w twierdzy Modlin. Do Wolskiego strzelano trzykrotnie, pierwsze dwie salwy przeżył. Nie odnaleziono miejsca ich pochówku. W Glinojecku na budynku byłego Hotelu Robotniczego przy ul. Ciechanowskiej w setną rocznice powstania odsłonięto tablicę pamiątkową, ufundowaną przez Cukrownię Izabelin. Stąd wyruszyło do walk pod Płock, według jednych źródeł ok. 260 ludzi, a według innych 40. 5 maja 1863 r. doszło pod Rydzewem do walki oddziału liczącego 72 żołnierzy, dowodzonego przez Tomasza Kolbe, z wojskami rosyjskimi liczącymi 600 żołnierzy piechoty i 250 kawalerzystów. Tomasz Kolbe to legendarny dowódca i pierwszy cywilny naczelnik powstańczy w powiecie przasnyskim. Był synem oficera, powstańca listopadowego. Osaczony przez kolumnę Wałujewa, Kolbe z 17 powstańcami przez dwie i pół godziny osłaniał odwrót, ratując życie pozostałych podkomendnych. Z tej grupy polegli wszyscy powstańcy, z wyjątkiem ciężko rannego Józefa Trębickiego. T. Kolbe, jako ostatni z grupy osłonowej, wielokrotnie ranny, nie chcąc dostać się do niewoli odebrał sobie życie. Wałujew – dowódca oddziałów rosyjskich, doceniając odwagę przeciwnika, nakazał miejscowej ludności godnie go pochować, co diametralnie różniło się od zwyczajowego postępowania Rosjan z poległymi przeciwnikami. Po Tomaszu Kolbem pozostała legenda, którą wykorzystywali inni dowódcy powstańczy, przybierając jego nazwisko jako pseudonim konspiracyjny. Tomasz Kolbe spoczywa na cmentarzu parafialnym w Unierzyżu.

Pod Rydzewem zginęli m. in.: Aleksander Getz, lat 24 z Warszawy, Henryk Grothus, lat 33 z Janowa, Ignacy Piotr Kuczborski, lat 17 z Warszawy, Stanisław Rak lat 18, Michał Tymiński lat 18, Tomasz Malinowski, lat 40 z Ciechanowa, Walery Sadowski, lat 24 z Konopek, Grzegorz Starczewski lat 24, Szczepkowski z Janowca Kościelnego, Ludwik Zembrzuski z Janowa 8 września 1863 r. przeważające siły rosyjskie zaatakowały pod Rydzewem oddział powstańczy dowodzony przez Ziembińskiego – byłego oficera carskiego. Rosjanie rozbili polski oddział, zmuszając go do bezładnego odwrotu. W czasie walki wyróżnił się, organizując osłonę wycofujących się towarzyszy, żandarm konny Jan Mościcki – stryj Ignacego Mościckiego. W tej potyczce zginęło 13 powstańców. W Sulerzyżu gm. Glinojeck pochowanych jest na cmentarzu parafialnym 12 z nich.

Jan Mościcki nie spoczął we wspólnej mogile, lecz został pochowany w Lekowie. W aktach parafii Dziektarzewo z 1863  r. wpisano 19 sierpnia, o tej samej godzinie, zgon 13 mężczyzn, którzy zginęli w bitwie w Rybitwach. Zapis taki jest charakterystyczny dla okresu powstania styczniowego. 12 czerwca 1864 r. na cmentarzu w Dziektarzewie pochowano około 20 powstańców poległych podczas potyczek pod Rybitwami, Goszczycami i Kiełkami. Miejsce ich pochówku w formie kapliczki ustawionej na małym kurhanie, usytuowane jest naprzeciw bramy głównej cmentarza. Na teren wchodzi się przez drewnianą bramę z 1917 r., obok rosną lipy liczące 70-120 lat. Nie ma konkretnej daty, kiedy postawiona była kapliczka poświęcona pamięci powstańców styczniowych. Na cmentarzu parafialnym znajduje się płyta z napisem: GRÓB ZBIOROWY ŻOŁNIERZY POWSTANIA STYCZNIOWEGO 1863 r., oraz płyta nagrobna z napisem: JAN THOKARSKI DR PRAWA I MEDYCYNY 1863 r. Od kilku lat ks. Rafał Michalak wraz z władzami gminy Baboszewo, mieszkańcami parafii Dziektarzewo oraz gminy Glinojeck upamiętnia dzień bitwy, organizując plenerową imprezę rodzinną. Uroczystość rozpoczyna się Mszą św. w dziektarzewskiej świątyni pod wezwaniem św. Katarzyny. Po liturgii wszyscy zebrani udają się pod powstańczą mogiłę Na terenie gminy Glinojeck znajduje się kapliczka usytuowana we wsi szlacheckiej Ogonowo, na pograniczu z powiatem płońskim i wsią Dziektarzewo. W kapliczce umieszczona jest figura Matki Bożej Bolesnej z ok. połowy XVI wieku, pochodząca z kościoła w Dziektarzewie. Poświęcona jest powstańcom styczniowym, a powstała w drugiej połowie XIX lub na początku XX wieku. W Kuczborku, gm. Kuczbork Osada, pochowany został Marian Zarembski z Glinojecka, Wiśniewski z Rybitw, Zieliński z Koziebród. Polegli po Kuczborkiem 12 lipca 1863 r. Byli powstańcami z oddziału Stanisława Zgliczyńskiego. Pomiędzy Malużynem a Wolą Młocką były drobne potyczki powstańców z wojskami carskimi. Do powstania licznie przystąpili tutejsi włościanie i służba folwarczna.

Po upadku odprawiono w Malużynie uroczyste nabożeństwo z pożegnaniem sztandaru powstańczego. Następnie odprowadzono go w procesji do lasu luberadzkiego, gdzie został zakopany przy pierwszym skrzyżowaniu. Miejsce to upamiętnia dębowy krzyż. Dziedzic malużyński Adolf Łempicki i proboszcz Gundolf Bartoszewicz zostali zesłani na Syberię gdzie spędzili 12 lat. Wydarzenia te upamiętnia pomnik na cmentarzu, postawiony Łempickiemu, oraz tablica epitafijna na lewej ścianie prezbiterium kościoła. Nie wszystkie miejsca w/w są we właściwy sposób uczczone. Wiele tablic, pomników, nagrobków jest zaniedbanych lub zapomnianych. W niektórych miejscach nie ma nawet informacji o potyczkach, bitwach i ludziach, którzy w nich walczyli i ginęli. Zaciera się ślad lokalnej historii.