Święty Jan Paweł II i my

data: 27 kwietnia, 2014

Galeria zdjęć z glinojeckich apeli poświęconych papieżowi Janowi Pawłowi II (kliknij)

7 czerwca w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa na placu w pobliżu stadionu Wisły Płock Ojciec Święty celebrował uroczystą Mszę św. i wygłosił homilię. W homilii koncentrował się na dziesiątym przykazaniu Dekalogu Ani żadnej rzeczy, która jego jest. Na początku Mszy znakiem krzyża zostaje zainaugurowane i rozpoczyna ewangelizacyjną działalność Radio Diecezji Płockiej (dziś Katolickie Radio Płock), pierwsza katolicka rozgłośnia w Polsce. Po zakończeniu Mszy świętej Ojciec Święty przejechał ulicami Płocka. Przed gmachem Seminarium Duchownego modlił się przy pomniku abp. Antoniego Juliana Nowowiejskiego.

Tego dnia papież spotkał się także z więźniami w płockim zakładzie karnym. Skierował do nich słowa Jesteście skazani, to prawda, ale nie potępieni. Każdy z was może zostać przy pomocy łaski Bożej – świętym.

O godz. 18.00 w bazylice archikatedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Ojciec Święty przewodniczył nabożeństwu czerwcowemu.

Po powrocie do rezydencji biskupiej papież spotykał się z młodzieżą przy „otwartych oknach” po obu stronach budynku. Powiedział kilka słów do zebranych przed budynkiem. Wspólnie ze zgromadzonymi zaśpiewał Apel Jasnogórski.

Liczna grupa pielgrzymów reprezentowała naszą parafię na tych uroczystościach.

Krzyż papieski

Niby zwyczajnyKrzyż Papieski krzyż, a jednak splata w sobie niezwykłe losy ludzkiego cierpienia. Niezwykła jest też jego historia i człowiek, który go tulił w ostatnich dniach swojego życia. To przy tym krzyżu umierał Jan Paweł II, a teraz stał się on niezwykłą relikwią

Był Wielki Piątek 25 marca 2005 roku. Jan Paweł II umierał na oczach świata. Nie uczestniczył w drodze krzyżowej w Koloseum, choć przewodniczył jej co roku od początku swojego pontyfikatu. Bardzo to przeżywał, ale był za słaby, by iść. Wraz z arcybiskupem Mieczysławem Mokrzyckim, osobistym sekretarzem, siedział przed telewizorem w swojej kaplicy. Łączył się duchowo w modlitwie z tymi, którzy tę drogę odprawiali. W pewnym momencie papież poprosił o krzyż. Ks. Mokrzycki przyniósł lekki, drewniany krzyż ze ściany swojej sypialni.

Parę lat wcześniej pewna kobieta w Bieszczadach poprosiła męża, żeby dla niej wyrzeźbił krzyż. Była po wypadku i nie mogła chodzić. Chciała się modlić. Potrzebowała takiego krzyża, który nie byłby za ciężki. Mąż krzyż wyrzeźbił, a ona trzy lata później przekazała ten krzyż pielgrzymom ze wsi, którzy wybierali się do Rzymu. Krzyż trafił do rąk papieża, a potem do apartamentu sekretarza. Na oczach całego świata to ten krzyż Ojciec Święty tak bardzo tulił do policzka.